Ciepły mokry aksamit to opowieść o sile i pasji kobiet. Widzimy je w przełomowym momencie, który na zawsze odmieni ich życie. Lęk miesza się z ekscytacją, ból – z czułością. Jakiej siły trzeba, żeby zmierzyć się z żywiołem, który przejmuje kontrolę nad ciałem?
Każdego dnia w Polsce rodzi się około tysiąca dzieci. Poród jest doświadczeniem powszechnym. Dotyczy każdego człowieka (bo każdy się urodził), a w szczególności kobiet (bo wiele z nich jest lub zostanie matkami). Dla kobiet jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu: przełom, sprawdzian siły i wytrzymałości, czasem metafizyczny odlot, a czasem trauma. Jednocześnie uderzająca jest nieobecność tematyki porodowej w kulturze. Doświadczenie, które kobiety opisują jako moment transgresji, czy odwieczny rytuał przejścia – jest pomijane milczeniem lub – w kulturze popularnej – sprowadzone do komicznego obrazka sapiącej i przeklinającej położnicy.
Jesteśmy nauczeni sądzić, że poród to coś brudnego. Pora to zmienić. Robię zdjęcia rodzących kobiet, żebyśmy wreszcie zobaczyli w nich bohaterki.
Z maili:
“Chciałam podziękować za piękny projekt dawania mamom kobiecości, podkreślania faktu, że pojawienie się dziecka na świecie jest wielkim świętem życia.”
“To co robisz jest piękne! Przede wszytskim dlatego, że zwracasz uwagę na rodzącą kobietę a nie tylko na dziecko, nowe życie i bla bla bla… MNIE w tym wszystkim, co się wokół mnie działo najbardziej brakowało siebie samej…”
“Jestem już babką, więc nie zgłaszam się do fotografii, ale chcę napisać, że pomysł jest znakomity! Rodziłam trzy razy. Pamiętam mój lęk przed możliwością utraty życia, świadomość, że dotychczasowe życie zupełnie się zmieni, samotność w szpitalu, ciężką pracę podczas porodu. A potem ta niesamowita radość, stan euforii. Chciałoby się wszystkim dookoła opowiedzieć jakie to było fascynujące przeżycie.”
“Naprawdę bardzo się cieszę, że Pani wpadła na taki pomysł. Może ktoś wreszcie zobaczy naszą chwałę!”